piątek, 7 stycznia 2011

"genialna" pamięć Julka :)

Jeszcze tak na dobranoc, króciutka anegdotka.
Otóż Julek znany jest w rodzinie z tego, że ma genialną pamięć. Wystarczy coś raz mu powiedzieć, przeczytać a od razu to zapamiętuje.
Wczoraj wracając z przedszkola mówi: Mamusiu, a dzisiaj przygotowywaliśmy się do Jasełek. 
Ja: Tak? A ty masz jakąś rolę?
Julek: Tak, jestem farmerem.
Ja: Kim??
Julek: Farmerem.
Ja: Kochanie, a może pasterzem a nie farmerem?
Julek: ta, tak, pasterzem :)
Ja: a jaki tekst mówisz?
Julek: "jestem ubogim pasterzem..."
Ja: a dalej?
Julek: a dalej nie pamiętam
:)
Widać ma pamięć dobrą ale... krótką :)

 
A tak jeszcze w duchu świątecznym.
Kiedyś przeczytałam taką o to anegdotkę.
Mamusia pyta się córeczki co robiła dzisiaj w przedszkolu. Mała odpowiada, że uczyli się kolędy.
Mam dopytuje: a jaka to kolęda?
Córeczka: o krówce.
Mama przeszukując w swojej głowie kolędy i nie znajdując żadnej o krówce pyta: a jak "leci" ta kolęda?
Córeczka: no jak to jak? Śpiewajcie i grajcie MUUU, małeMUUU, małeMUUU
:)

p.s. dzisiaj okazało się, że będzie nie ubogim farmerem, ani ubogim pasterzem a biedny gospodarzem.. W dniu przedstawienia okaże się, że jest Józefem albo może nawet krówką u żłóbka ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz